top of page
architekci logo blog.png
  • Anna

Czas to pieniądz

„Czas to pieniądz”. Ręka w górę, kto nigdy nie wypowiedział tego powiedzonka na głos. Żadnej ręki? No tak, chyba każdemu się zdarzyło. W różnych sytuacjach. Najczęściej wtedy, gdy właśnie coś nie spina się w czasie. Gdy przedłuża się wykonanie jakiegoś zadania, gdy długo czekamy w kolejce do dentysty, gdy operator infolinii przełącza nas miedzy kolejnymi konsultantami. Większość z nas prawdopodobnie w takich sytuacjach czuje złość, frustrację, narastający gniew i to co chyba najgorsze- że jesteśmy lekceważeni.


No właśnie - czas poświęcony nam sprawia, że czujemy się ważni. Nie ma to być przy tym zwykły czas, taki który marnujemy. Oj, jakie to nieprzyjemne gdy ktoś nam powie: marnujesz mój czas! Czas ma być konstruktywny, prowadzący do zacieśniania więzi, szukania rozwiązań, tworzenia konstruktywnych planów. I jak? Bezcenne, prawda? Taki czas to rzeczywiście „pieniądz”.Przełóżmy to teraz na naszą branżę. Czy koncepcję budowy wymarzonego domu tworzy się szybko? Czy rozmowa o naszych marzeniach, planach dotyczących np. tego czy potrzebna nam dodatkowa łazienka, ma się rozgrywać „do klamki”? Czy chcielibyście mieć prawo powiedzieć: nie podoba mi się ten rozkład pomieszczeń, spróbujmy inaczej? I być wysłuchanym?A w przypadku obiektów usługowych. Znamy sytuacje, gdy po szybkim projekcie, budowie, przy odbiorze wychodzą problemy. Bo dokumentacja niepełna, bo hydrant nieprzemyślany. Zabrakło czasu?


Mamy w naszych biurach pewien zwyczaj. Nie ustalamy sztywnej ceny przy pierwszej rozmowie telefonicznej. Szczerze mówiąc telefony zaczynające się od pytania: „po ile projekt” sugerują nam, że klientowi nie chodzi o jakość… A nam owszem. Zwyczajowo umawiamy się na rozmowę twarzą w twarz. Lub on- line, jeśli Inwestor przebywa np. za granicą. Taka rozmowa nie ma wyznaczonego limitu czasu. Rozmawiamy tak długo, jak trzeba. By ustalić jak najwięcej szczegółów. Tych prawnych- dotyczących prawa własności, zaleceń wynikających z Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, Prawa budowlanego. I tych personalnych- dotyczących indywidualnych preferencji, możliwości usytuowania budynku na działce itd. Kiedy Klient podejmuje decyzję, zaczynamy współpracę. I poświęcamy jej czas. Nie obiecujemy uzyskania pozwolenia na budowę w trzy miesiące. Sami pomyślcie: jeśli urząd ma 65 dni od złożenia wniosku na wydanie decyzji, ile czasu pozostaje na przygotowanie projektu? Czy będzie on dobrze przemyślany i rzetelnie przygotowany?


Tak… Czas to pieniądz. Naprawdę ktoś się spodziewa, że projekt zrobiony „szybko i tanio” będzie odpowiadał wszystkim jego potrzebom? Wiadomo, nie chodzi o to, by niepotrzebnie przedłużać tworzenie koncepcji w nieskończoność. Ale na to, co najcenniejsze w życiu potrzeba czasu. Statystycznie wybudujemy dla siebie jeden dom. Chyba warto na ten cel poświęcić czas?Nie da się ukryć, że czas architekta kosztuje. Kosztuje czas kreślarza. Czas pracy drukarki. Mamy dzisiaj do was apel: zastanówcie się, czy jesteście w stanie za ten czas zapłacić. I co dzięki temu zyskacie. Prosimy, wybierajcie ostrożnie. To, z jakim biurem architektonicznym będziecie współpracować, może znacząco wpłynąć na Waszą przyszłość. I tym razem się nie spieszcie.




15 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
©2023 Krzysztofiak&Babiak Architekci Sp. z o.o.™. All rights reserved.
logo mega.png

WYKONANE PRZEZ

MEGAPROJECTS.PL

bottom of page